Moja przygoda z audiobookami jest dość krótka. A to dlatego, że jak coś mi gra/gada w tle to momentalnie potrafię się wyłączyć. Jednak ostatnio wpadł mi w łapki [a właściwie do komputera] komplet 6 audioksiążek wydanych dzięki inicjatywie Skody i portalu lubimyczytac.pl i na pierwszy ogień poszedł właśnie "Chimeryczny lokator".
O samej książce już sporo napisano. Osiemnaście rozdziałów, trzy części, epilog.
Mamy naszego Pana Trelkovsky'ego, jego nowe mieszkanie no i sąsiadów. A to wszystko oblane sosem absurdu z dodatkiem groteski i dobrze doprawione czarnym humorem.
200 stron lub jak w moim przypadku niespełna 4 godziny nagrania są pełne treści i bez wątpienia to było moje pierwsze i nieostatnie spotkanie z twórczością Rolanda Topora.
W wersji audio książkę czyta Łukasz Garlicki. Jego interpretacja jest jednym z największych plusów audiobooka. Praktycznie od pierwszych słów możemy wczuć się w sytuację Trekowsky'ego i w otaczający go świat. I niejednokrotnie, w najbardziej absurdalnych momentach, musiałam zatrzymywać nagranie, żeby nie zagłuszyć go wybuchem śmiechu.
Polecam każdemu i wersję audio, i klasyczną papierową.
Źródło okładki: http://www.replika.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz