niedziela, 29 września 2013

Babciu ja nie chcę! Powiem o wszystkim mamie!

Oryginalna data publikacji 11.09.2008



Obrazek podpatrzony w ośrodku zdrowia zwanym również przychodnią.

Siedzę w kolejce do pana doktora [bo moja pani doktor ma wolne] i (nie)klasycznie się nudzę [bo wysyp ludzi jakiś był]. Prawie już zasypiam na niezwykle niewygodnym poczekalnianym krześle, aż w pewnym momencie wchodzi kobieta z dwójką małych dzieci: dziewczynka około 5 lat i chłopczyk jakieś 3 i pół roku.
Z zaszłyszanej rozmowy wynikało, że w/w dzieci to wnuki tej pani, a ich mama czeka w kolejce u dentysty więc one przyszły z babcią do babcinego doktora.

Po jakichś 5 minutach kręcenia się bez celu, dziewczynka podeszła do babci z bananem w ręku i poprosiła o obranie. Babcia z chęcią obrała wnuczce owoc i oddając przykazała podzielić się z bratem. Na co mała stanowczo odpowiedziała nie.
I wtedy dopiero się zaczęło.

Babcia zaczęła pocieszać wnuczka, że jak wyjdą to kupi mu banana. Tylko jakimś dziwnym trafem nie zauważyła, że chłopcu jest wszystko jedno i zupełnie mu nie przeszkadza, że nie dostał banana. Wtedy do akcji przyłączyły się pozostałe panie siedzące w poczekalni. Naskoczyły na dziewczynkę, że jeśli nie podzieli się z bratem to jej go zabiorą. [To wstyd tak santażować dziecko.] W akcie desperacji i przerażenia dziewczynka, ku radości zgromadzonych pań, dała gryza bratu. Pociągnęło to za sobą dlasze namawianie dziewczynki do podzielenia się bananem oraz krytykę sposobu w jaki chłopiec został nakarmiony.
`Daj jeszcze bratu.` `Chodź babcia odłamie kawałek, bo tak będzie wygodniej.` itp. itd.

W tym momencie dziewczynka ze łzami w oczach krzyknęła: `To JA dostałam banana. Powiem wszystko mamie.` i uciekła w stronę poczekalni dentystycznej.

A babcia zamiast gonić wnuczkę, weszła do gabinetu, żeby kolejki nie stacić.
I jak to o niej świadczy?

Z żalem muszę przyznać, że takich babć jest coraz więcej.
Znaczy ja coraz więcej takich babć widzę.

Bo moja babcia była inna. Nie zmuszała mnie do niczego, czytała bajki i była taką prawdziwą babciowatą babcią, a nie tworem robiącym małego, sztywnego `ideała`.

…też powiem o wszystkim mamie

czwartek, 26 września 2013

Czekoladowe mleko do kawy.

Po dość długim czasie i kilku wizytach w księgarni zdecydowałam się kupić książkę o znacząco brzmiącym tytule "Szkoła niezbędnych składników".
Prawie od razu zabrałam się do czytania i pewien fragment bardzo mnie zaintrygował...











(...)
Wlej mleko do rondla. Weź prawdziwe mleko, pełne.
(...)
Obierz pomarańczę. Nie wyrzucaj skórki...
(...)
Przełam laskę cynamonu na pół.
(...)
Dodaj do mleka skórkę pomarańczową i cynamon. Utrzyj czekoladę.
(...)
Dodaj anyż.
(...)
Ledwie szczyptę. Niech stoi chwilę na ogniu aż wszystko się wymiesza. Będziesz wiedziała kiedy.
(...)
A teraz dodaj to do kawy
(...)
Dla złagodzenia smaku udekoruj bitą śmietaną.
(...)




Brzmi smacznie. Chętnie bym się napiła takiej kawy. A tu ani proporcji ani nic. Postanowiłam improwizować. I zdecydowanie było warto.
Dodatkowo muszę zaznaczyć, że ostatnio piję głównie kawę przygotowaną w kawiarce. Jest ona bardziej aromatyczna niż przygotowana w inny sposób.

Na początek zebrałam wszystkie niezbędne składniki. Zastąpiłam anyż kardamonem (nigdzie w sklepach nie mogłam trafić na anyż). Ustaliłam proporcje kawy i mleka w stosunku 1:1. Przepis jest przygotowany na taką właśnie porcję. I zapomniałam o bitej śmietanie ale to akurat najmniejszy problem.

Składniki:
  • 100-120 ml mleka
  • 0,5 cm kory cynamonowej
  • 2 kostki czekolady deserowej (mogą być 3, albo czekolada mleczna)
  • skórka otarta z mniej więcej 1/3 pomarańczy
  • szczypta kardamonu
  • łyżeczka cukru trzcinowego (jako zamiennik dla bitej śmietany)

Przygotowanie:

Do małego garnuszka wlać mleko, dodać skórkę z pomarańczy i cynamon. Całość podgrzewać na minimalnym ogniu. Po chwili dodać czekoladę oraz szczyptę kardamonu. Mieszać aż czekolada się rozpuści. Podgrzewać jeszcze przez chwilę. Zestawić z ognia i zostawić pod przykryciem aby wszystkie aromaty nabrały mocy. Przygotować około pół kubka kawy. Mleko wymieszać, odrobinę podgrzać i dodać do kawy. Udekorować bitą śmietaną lub dodać łyżeczkę cukru. Delektować się kawą.



Jeśli ktoś nie jest fanem kawy to proponuję zrobić podwójną porcję, dodać więcej czekolady i potraktować jak kakao.


Smacznego



"Szkoła niezbędnych składników" str 30-34

poniedziałek, 23 września 2013

Jajka zapiekane w bułkach

Kilka dni temu dobrałam się do mojej teczki z miksem przepisów z gazet i moją uwagę przykuły jajka zapiekane w bułkach.
Na zdjęciu dołączonym do przepisu wyglądały na bardzo apetyczne i postanowiłam spróbować.

Co prawda moje nie są aż tak piękne, ale nadrabiają smakiem. I następnym razem na pewno wyjdą ładniejsze.




Składniki (na 6 porcji):

  • 6 kajzerek
  • 6 plastrów sera
  • 6 plastrów szynki
  • 6 jajek
  • majonez
  • sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

Z bułek odciąć wierch i wydrążyć tak, aby powstały miseczki.
Środki bułek posmarować cienką warstwą majonezy, a następnie wyłożyć serem i szynką.
Na wierzch wybić jajko, posypujemy solą i pieprzem.
Piec w temperaturze 200 stopni przez 15-20 minut (w zależności od wielkości jajka).

I należy uważać żeby jajko nie było zbyt duże i nie wypłynęło z bułki.


Smacznego

sobota, 21 września 2013

Cynamonowy placek z jabłkami

Wrzesień. Jesienne jabłka dojrzewają na drzewach i to najlepsza pora żeby przygotować z nich coś pysznego.

Może to zabrzmi trochę dziwnie, ale u mnie w domu nigdy nie było klasycznej szarlotki. Za to zawsze roznosił się zapach cynamonowego placka z jabłkami. Jest to chyba jeden z ulubionych smaków mojego dzieciństwa, który do tej pory darzę niezmienną sympatią.


Składniki (na tortownicę o średnicy 24cm):

  • 4 jabłka (jeżeli są mała może być 5)
  • 1 szklanka cukru
  • 2 jajka (+szczypta soli)
  • 1/2 szklanki oleju
  • 2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • masło i bułka tarta do wysmarowania tortownicy
  • 1/2 szklanki  rodzynek (opcjonalnie)

Przygotowanie:

Jabłka obrać, pokroić w kostkę, dodać cukier i odstawić na 15-20 minut (aż jabłka puszczą sok).
Mąkę wymieszać z sodą i cynamonem.
Tortownicę wysmarować masłem i posypać bułką tartą.
Do jabłek dodać jajka, wymieszać, dodać olej i ponownie wymieszać.
Dodać mąkę, wymieszać, opcjonalnie dodać rodzynek.
Ciasto przełożyć do tortownicy, piec około godziny w temperaturze 180 stopni.


Smacznego