sobota, 16 sierpnia 2014

Nie odchodź, Julio - Ewa Barańska

Ot, zwykłe czytadło. Książeczka na jedno czy dwa popołudnia. A jednak ma w sobie coś, co ją wyróżnia na tle innych czytadeł. Jest tak zwyczajna, że aż miło.


Tytułowa bohaterka, Julia - zwyczajna nastolatka żyjąca w świecie nieco przerysowanych ludzi, dla których liczy się tylko opinia, kasa i dobra zabawa.
Wiktor - twardo stąpający po ziemi student, który na moment daje się zauroczyć imprezowym życiem.

Julia i Wiktor - dwoje młodych ludzi, którzy poznają się przez przypadek i nagle okazuje się, że łączy ich coś wyjątkowego.


A w tle szalone imprezy, intrygi, starożytność, trochę matematyki i ciężka choroba Julii.



Całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Jak dla mnie największym plusem książki jest jej normalność. Co prawda znajdziemy tu przerysowane zachowania elity, jak przykładowo imprezy. Ale autorka skupiła się bardziej na pokazaniu, że umysł ścisły też może być fajnym człowiekiem, a nie stereotypowym nieudacznikiem czy informatykiem w koszuli w kratę, czy też, że niektóre nastolatki interesuje historia starożytna, a nie tylko kosmetyki. Ponadto poruszony zostaje problem transplantologii, a sposób jego przedstawienia jest bardzo przystępny i zrozumiały nawet dla laika.

Podsumowując. Watro poświęcić tej książce swój czas.



wyzwanie czytelnicze: Grunt to okładka - sukienka

źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz