Czas jajek, mazurków i bab wszelkiej maści. Czas dań, które robi się tylko raz do roku.
Jednym z takich moich prywatnych hitów jest mazurek makowy. Kruche ciasto, mocno bakaliowa masa i dużo śmiechu przy dekoracji.
No bo przecież, co roku trzeba wmyślić coś nowego, żeby nie było widać, że znowu to samo ciasto ;)
Składniki:
Ciasto:
- 250 g mąki
- 250 g masła
- 5 łyżek cukru pudru
- 3 żółtka ugotowane na twardo
Masa:
- 200 g maku
- łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżka bułki tartej
- 100 g cukru
- 3 jajka
- 1/4 szklanki mleka + mleko do zaparzenia maku
- 1/4 łyżeczki sody
- 100 g migdałów
- 50 g rodzynek
- aromat migdałowy
Przygotowanie:
Mak sparzyć mlekiem, odsączyć i trzy razy zmielić.
Mąkę posiekać z masłem i cukrem pudrem. Dodać przetarte przez sito żółtka. Wyrobić ciasto.
Zawinąć w folię i zostawić w lodówce na około 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować na placek o grubości około 1 cm. Wylepić nim prostokątną formę podnosząc brzegi ciasta na wysokość około 3 cm.
Utrzeć żółtka z cukrem. Dodać mak, mąkę ziemniaczaną, bułkę tartą i mleko.
Białka ubić na sztywną pianę. Dodać do masy makowej i dokładnie wymieszać.
Do masy dodać sodę, aromat migdałowy oraz bakalie. Całość wymieszać i rozsmarować na wcześniej przygotowanym cieście.
Piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Po ostudzeniu udekorować według uznania.
Smacznego.
Mniam, mniam! U mnie w domu nigdy nie było mazurka, nie wiem dlaczego, ale ta tradycja się u nas nie przyjęła. :)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com