Tak jakoś wyszło ;) że tydzień temu, w konkursie na blogu http://www.make-up-today.com udało mi się wygrać do wypróbowania dietę 3D Chili. I akurat dziś zawitał do mnie przesympatyczny pan listonosz z przesyłką.
Oficjalnie dietę zaczynam w poniedziałek [tak nie chciało mi się dziś biegać po zakupy, bo nie wszystkie potrzebne składniki mam w domu] i w związku z tym dziś tylko pierwsze wrażenie.
Najważniejszym [i największym przy okazji] elementem przesyłki jest jadłospis na 28 dni [po 5 posiłków dziennie]. W sumie można powiedzieć, że jest to kalendarz, tylko nie ma w nim klasycznych dat.
Po wstępnym przejrzeniu przepisów, wydają się one dość proste i przede wszystkim smaczne. Tylko porcje wydają się wręcz ogromne. Przykładowo opakowanie warzyw na patelnię przeważnie wystarcza mi na 3 obiady i wątpię, że dam radę połowie paczki na raz... A po dodaniu do warzyw ryżu czy mięsa, to na pewno nie dam rady zjeść całej porcji.
I jeszcze martwią mnie pojawiające się w kilku przepisach oliwki. Oficjalnie żartuję, że nie jjem oliwek, bo czułabym się jak kanibal, a prawda jest taka, że ich po prostu nie lubię.
No to "teraz" pora na zakupy i od poniedziałku start :)
Więcej informacji o diecie na stronie http://www.dieta3d.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz