Chleb pytka (pita) zawojował ostatnio moje serce. Wygląda efektownie i jest pyszny. Ponoć bułgarskie gospodynie pieką go codziennie. Czasami pojawia się w wersji z serem szopskim, ale wtedy najlepszy jest na gorąco.
Składniki (na dużą tortownice):
- 1/2 kg mąki
- 2 jajka
- łyżka cukru
- 5 dkg drożdży (+mąka, cukier i woda do rozrobienia)
- pół łyżeczki soli
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 1/4 kostki masła + masło do wysmarowania tortownicy
Przygotowanie:
Drożdże rozrobić z odrobiną mąki, cukrem i wodą. Odstawić do wyrośnięcia. Masło roztopić. Do dużej miski wsypać mąkę. Dodać jajka, sól, cukier, drożdże i wodę. Dobrze wyrobić ciasto, podzielić na trzy części i rozwałkować na podobnej wielkości placki. Placki ułożyć jeden na drugim smarując je masłem (ten na wierzchu też). Zwinąć jak roladę i przekroić na 8 części. W wysmarowanej masłem tortownicy ustawić "na sztorc" pokrojone ciasto. Odstawić do wyrośnięcia. Piec 30-35 minut w 180 stopniach. Po wyjęciu z piekarnika skropić wierzch zimną wodą.
Przy układaniu ciasta w tortownicy należy zostawić odstępy między kawałkami tak żeby ciasto miało gdzie wyrosnąć.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz