czwartek, 2 maja 2013

Książki, z którymi mieszkam

Już od kilku dni zbieram się do tego posta i oto efekt.

Kilka lat temu przeniosłam się z domu pełnego książek, do mieszkania też nimi wypełnionego. Na całe szczęście i dla mnie znalazło się trochę półek na biblioteczkę.

W związku z tym, że książek przybywa mi odwrotnie proporcjonalnie do miejsca spora część książek "pojechała" do domu. Ze mną zostały tylko te potrzebne na studiach, te do przeczytania i te do których mam mniejszy lub większy sentyment.


Moja największa półka: warstwa zewnętrzna. Ogólnie pomieszanie z poplątaniem. Jest Murakami i ulubiona Samotność liczb pierwszych. Najciekawszą, jak dla mnie, historię mają książki od Sekretnego języka kwiatów do Czwartego kąta trójkąta. Te książki bez względu na okoliczności muszą stać razem. Siła wyższa. Najpierw w wyniku jednych zakupów pojawiły się książki od 7 razy dziś do Biała jak mleko... potem dołączył Czwarty kąt trójkąta i Dotyk Julii a ostatnio Sekretny język kwiatów. Powierzchnię na stojących książkach zajmują w większości pożyczone książki i zaplątała się tam jedna nowość Marzyciele i mam nadzieję, że okaże się taką perełką jakiej się spodziewam.


Największa półka: warstwa wewnętrzna. Tu panuje już trochę większy porządek. Po lewej moja autorska ;) książka o znaczącym tytule Praca Licencjacka. Obok niej tzw. duże książki m.in. Pachnidło. Na pierwszym stosiku część książek z serii Literatura w spódnicy (te których jeszcze nie czytałam), trochę kryminałów i ulubione Trzynaście powodów. Obok Saga Zmierzch, kupiona w jakiejś mega promocji. Cały czas mam do niej sentyment... Czytanie na wykładach i w ogóle. I te książki Coelho, do których mam sentyment z dzieciństwa. Na uwagę zasługują jeszcze dwie małe książeczki z serii Spojrzenia.


Pierwsza półka naukowa. Głównie słowniki, poradniki i kilka podręczników. Ogólnie jest to tylko kawałek półki, która wisi nad moim biurkiem. Pozostałą część stanowią książki mojej cioci.


Naukowy stosik na komodzie. Kilka książek bibliotecznych, pozostałe moje. I poza szeroko pojętą matematyką książki do rosyjskiego i hiszpańskiego.


Druga półka naukowa. Tu w formie stosiku, bo na półce leżą grzbietami "do ściany".


Półka nad łóżkiem, którą książki dzielą ze skarbonką, biżuterią i maskotkami. Na pierwszym planie dumny łoś w koszulce OLSZTYN kocham, a poza nim Czas zmierzchu z grona ulubionych książek. I pierwszy tomik mangi Kagen no Tsuki. Pozostałe dwa pewnie już niedługo dołączą.


Stosik na szafce koło łóżka. Książki w trakcie czytania + efekt wtorkowych łowów w bibliotece.



I póki co to by było na tyle.
Jak uda mi się znaleźć trochę czasu na wyjazd do domu, to obfotografuję pozostałą część biblioteczki.

2 komentarze:

  1. będę czekała z niecierpliwością na pozostałą część biblioteczki :)też niedługo przedstawię swoją małą biblioteczkę zainspirowana Twoim wpisem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie jest kogoś inspirować :D

      a pozostała część biblioteczki pewnie zajmie 2 albo nawet i 3 wpisy :D bo zamierzam zrobić nieautoryzowane zdjęcia całej biblioteczki nie tylko moich książek :D

      Usuń